Jeżeli czytaliście dział Cześć :) to wiecie, że jestem raczej minimalistyczna, czyli nie tonę w pudłach puzzli i nie każda ściana jest obwieszona puzzlami – wiem, że są takie osoby które tak mają :) Nic w tym złego, ale to po prostu nie mój styl :) Są jednak takie wzory które mówią do mnie „musisz mnie powiesić na ścianie i codziennie podziwiać”.. no i co zrobić, jak mus to mus :)
Dwa kociaki :)
Moją taką pierwszą miłością puzzlową, która musiała wisieć to Cat Nap II, a potem pojawił się jeszcze Cat Nap I :) Oba obrazki oczywiście musiały odczekać swoje, aż wszystko nabierze mocy urzędowej, no bo jakby inaczej :) Zamysł był taki, że ramy zrobię własnoręcznie (bo uwielbiam tworzyć). Pierwszą relację z tego opisałam na forum puzzlowym, ale jako że chciałabym to mieć też u siebie więc kto nie widział na forum to może poczytać jeszcze TUTAJ
Kot w butach
Puzzle sentymentalne, są to puzzle z dzieciństwa mojej drugiej połówki więc siłą rzeczy musiały zostać należycie potraktowane :) Będąc już na swoim, niestety zbytnio nie mam pomysłu gdzie je umieścić więc póki co towarzyszą mi przy kąciku puzzlowym z boku obserwując co się dzieje za oknem :) Tutaj puzzle luzem za szkłem, oczywiście musiała powstać ramka „passepartout” :) Szklana antyrama 30x40cm. Sam Kot w butach trochę po przejściach, ale odratowany bo miał kilka braków :)
Rama wymienna
Tutaj rama kupowana na allegro, założeniem miało być, że ma zmieścić 1000 elementów i jak będę chciała to sobie obrazek będę wymieniać. Znalazła miejsce w sypialni i po przebudzeniu motywuje na cały dzień :). Rama z pleksą, puzzle w niej oczywiście nieklejone, ani podklejane.
Llama
Miłość od pierwszego wejrzenia :) Po prostu ta pozytywna energia, która emanuje od tych puzzli tak mnie przeciągła i zauroczyła, że Llama musiała zawisnąć :). Specjalnie wyszukałam na allegro ramę pod taki wymiar puzzli 500 elementowych. Puzzle nie klejone – trzyma sama pleksa, a Llama wita gości na wejściu do mieszkania :)
Most
Puzzlowe marzenie :) Jak tylko je zobaczyłam to zrobiłam WOW pięknie by się prezentowały na ścianie – oczywiście historia Brooklyn Bridge nie była taka prosta i oczywista :) Najpierw miał być inny wzór, potem nie był dostępny, ale pojawił się ten z chmurkami i już nie przepuściłam takiej okazji. Jak już układałam ten most to wiedziałam, że jest to obraz który zawiśnie w już naszym własnym mieszkanku… więc musiał trochę poczekać :) Jednak marzenia się spełniają i nadszedł ten czas kiedy mogłam zabrać się za majsterkowanie ramy i do tych puzzli :) Pierwsza relacja była na forum, ale TUTAJ też możecie ją zobaczyć.
Historia pewnych puzzli
Tak zatytułowałam wątek o tych puzzlach na forum i chyba FB. Crystal Lake dostałam bezinteresownie, miały wisieć u kogoś innego, ale z różnych względów plan się nie powiódł. Tak więc założyłam sobie, że skoro miały wisieć to wisieć na pewno będą! Niestety biorąc pod uwagę mój minimalizm i twardą selekcję jakie puzzle wieszam w mieszkaniu to już miałam na nie inny plan.. po przeprowadzce wiedziałam, że korytarz na klatce jest dla nich stworzony :) Tak więc puzzle w końcu wiszą i trochę zdradzają gdzie mieszkam :P, ale prezentują się świetnie. Były to też puzzle testowe co do przyklejania na taśmę dwustronną i lakierowania. Nie udokumentowałam niestety etapów klejenia i lakierowania.
Panoramy 600
Piękne mini panoramki :) Z których jedna wylądowała przy moim kąciku puzzlowym, a pozostałe są w planie na korytarz na klatce trafić – ale jeszcze jestem na etapie szukania rozwiązania bez wiercenia dziur, a żeby też się przykleiło do nierównej powierzchni. Ogólnie to przecudne 4 obrazy na których testowałam kleje/impregnaty do puzzli :). Przeczytać o moich testach możecie TUTAJ.